Przez lata biegania wsparłem fizycznie i psychicznie znaczną grupę ludzi.
Fizycznie, czyli biegowo, czyli jako pacemaker. Indywidualny i grupowy. Od zawodów na 10 km po maraton.
Psychicznie i merytorycznie, bo doradzałem.
Od – jak się ubrać, po bardziej złożone problemy – jak żyć, jak biegać.
Przygotowywałem i prowadziłem debiutantów do maratonu.
A czasem po prostu i aż, wysłuchałem i zadałem kilka celnych pytań.